Niektóre projekty robi się z briefu. A niektóre…z sentymentu. Gdy studiowałam, aktywnie działałam w Kole Naukowym MarkeThink, które reaktywowaliśmy z grupą wspaniałych ludzi. Dziś, już po obronie magistra, mam przyjemność wspierać to samo koło jako partner. To coś więcej niż kolejna pozycja w portfolio. To historia zatoczonego koła (naukowego) i współpracy, która trwa mimo zmiany ról.
Z chęcią wspieram młodych, zdolnych ludzi nie tylko wiedzą i doświadczeniem, ale też narzędziami, które naprawdę działają. Ceszę się, że mogłam stworzyć przestrzeń online, która oddaje ducha tej ekipy: kreatywnej, zorganizowanej i pełnej pasji.